22 lut 2010

Roczny koziołek zagoniony przez psy na śmierć


18 lutego: dwa psy puszczone luzem z zagoniły tego samca sarny na śmierć. Koziołek uciekł, ale był już tak wycieńczony, że padł na śnieg tuż obok leśniczówki. Leśniczy przeniósł go do stodoły, zwierz dostał siano i wodę, ale po 3 godzinach już nie żył. Nie miał żadnych zewnętrznych obrażeń.  (Zdjęcie: Straż Leśna, Nadleśnictwo Gdańsk)

5 komentarzy:

  1. Ja wszystko rozumiem ale na Boga dlaczego wrzucacie wszystkich do jednego wora??? Jestem "za " jeśli chodzi o odstrzeliwanie zdziczałych psów ale naparwde bezdomnych i zdziczałych. Od lat chodze z psem po górach, to pies pasterski i prosze mi wierzyć, że gdy spotykamy sarne , ten zrobi w jej kierunku 2 susy i wraca do mnie. Więc prosze z całego serca leśników, który pilnuja lasów aby wdawali sie w dyskusje z właścicielami, wtedy szybko zorientują się czy mają do czynienia z idiota czy z odpowiedzialnym właścicielem. Pozdrawiam Leśną Brać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami może być o 2 susuy za daleko. Czy to samo pani natali powiedziałaby gdyby Ktos potrącił jej psa i powiedział że tylko jechał o 2 km za szybko. Prawo stanowi jasno. Pies w lesie tylko na smyczy "dura lex, set lex" (twarde prawo, ale prawo) jak mawiali rzymianie. Sam chodze z psem tylko na smyczy i jako lesnik staram się dawać innym przyklad.
    Właściciele psów - Więcej Rozwagi !!!!
    Leśnik z Wielkopolski

    OdpowiedzUsuń
  3. ..a jak wygladają statystyki ?? wiekszość saren zagryziona jest przez psy właścicieli idących u boku, czy przez watahy bezdomnych psów?? Natalia

    OdpowiedzUsuń
  4. Te ostatnie sarny - to były najprawdopodobniej pieski które już od jakiegoś czasu "urywały się" z terenów posesji. Ale w Trójmieście klasycznych watah zdziczałych psów praktycznie nie ma. Problemem są domowe psy - na spacerze, bez smyczy - które niekoniecznie zagryzają od razu sarny - wystarczy, że je wgonią na ogrodzenie, albo przepędzą już i tak ledwo żywe osobniki po grubym śniegu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Natalia, nie masz racji, chcesz mieć psa, to musisz się liczyć z obowiązkiem. Sam mam psy i jakoś potrafię zrozumieć jakie to ważne aby zadbać o bezpieczeństwo psa, ludzi w okół, zwierzyny leśnej. Pamiętaj, że idąc do lasu nie jesteś u siebie w domu.

    OdpowiedzUsuń