Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogrodzony las. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogrodzony las. Pokaż wszystkie posty

11 sie 2009

Jeleń w Złotej Karczmie


Wieczorem byk goniony przez psy przeskoczył przez ogrodzenie i zaparkowany przed nim samochód. Ludzie rano chcieli wyjść z domu, a tu wielki jeleń, jak na rykowisku, ryczy groźnie ciężkim głosem. Historia zakończyła się szczęśliwie: jelenia udało się wypuścić. Uciekając przesadził jeszcze trzymetrowe ogrodzenie. Mieliśmi stracha jak diabli: trzeba było podejść blisko, a już sarny potrafia ludzi ostro szturnąć parostkami. Ale takie historie naprawdę bardzo, bardzo rzadko mają takie szczęśliwe zakończenia.

Działkowicze znaleźli go wiosną...

Jeleń został zapędzony przez psy w ogrodzenie domków letniskowych zimą, nie potrafił się wydostać. Właściciele działki przyjechali na wiosnę i znaleźli go już śmierdzącego i poszli z pretensjami do leśniczego "Panie leśniczy proszę zabrać to zwierzę". Problemem jest to, że nie ma żadnej strefy buforowej między lasem a ogrodzonymi posesjami. Zwierzęta nie mają gdzie uciekać.


Będzie się szarpał, aż się uwolni.

Koziołki wbrew pozorom to strasznie silne zwierzaki, ich chęć życia jest tak wielka, że będzie się dotąd szarpał, aż się uwolni. Ludzie często mówią, że jego piesek jest łagodny i nikogo nie ugryzie, albo jest świetnie wytresowany... Dzikie zwierze nie bedzie czekać, że pies go zacznie gonic, zaczyna uciekać na oślep. Ludzie myślą, że zwierzę jest w swoim środowisku i nic mu się nie stanie - nieprawda, był taki przypadek jelenia - uciekał na oślep, walnął łbem w buk i się zabił. Najczęściej jednak wpadają na ogrodzenia, których jest (w Nadleśnictwie Gdańsk) pełno.