1 mar 2010

Mandaty dla właścicieli a nie kule dla psów !

Takie przedwiośnie jak w tym roku to naprawdę BARDZO trudny okres i zwierzyna wymaga obrony Jeśli zobaczymy psa ewidentnie goniącego sarnę - w skrajnej sytuacji będziemy strzelać. Eliminowane będą również polujące w lesie watahy EWIDENTNIE zdziczałych psów. Ale absolutnie nie będziemy zabijać psów które tylko na chwilę uwolniły się od smyczy właściciela. W takim przypadku to człowiek, a nie Bogu ducha winny zwierzak zostanie ukarany - i to bardzo dotkliwie, grzywny mogą sięgać nawet  1000 zł.


To tekst który mam nadzieję lada moment ukaże się w ramce w artykule na trojmiasto.pl. W artykule pojawiło się zdanie z którego wynikało, że będziemy strzelali do wszystkich psów biegających po lesie bez smyczy a to nieprawda ! Zdanie to dziennikarze trojmiasta.pl zaczerpnęli z internetowego wydania Dziennika Bałtyckiego, gdzie pod wpływem gwałtownych emocji wypowiadał się leśniczy do spraw łowieckich.

2 komentarze:

  1. Proponuję psa do schroniska, a kulę dla właściciela!!

    OdpowiedzUsuń
  2. W Warszawie legalnie posiadane psy zostały "oczipowane" i nie trzeba płacić podatku za ich posiadanie (do 2 szt.).
    Jakoś obrońcy psów żyjących na wsi nie są zainteresowani takim rozwiązaniem, bo łatwo sprawdzić czyj pies biega po lesie.
    W sąsiadujących krajach europejskich jakoś nikt nie broni psów biegających po ogólnodostępnych lasach i łąkach, bo oczywistym jest stwarzane zagrożenie dla ludzi. Porządku w miejscach ogólnodostępnych pilnuje policja i nikt nie ma prawa kwestionować oceny zaistniałego żagrożenia i zastosowanych środków zaradczych. Leczenie poszkodowanych niesie za sobą horrendalne koszty, a właściciela nie zawsze udaje się ustalić! Na terenie prywatnym porządku pilnuje właściciel, przy czym policja nie odmówi mu interwencji.

    OdpowiedzUsuń