Wieczorem byk goniony przez psy przeskoczył przez ogrodzenie i zaparkowany przed nim samochód. Ludzie rano chcieli wyjść z domu, a tu wielki jeleń, jak na rykowisku, ryczy groźnie ciężkim głosem. Historia zakończyła się szczęśliwie: jelenia udało się wypuścić. Uciekając przesadził jeszcze trzymetrowe ogrodzenie. Mieliśmi stracha jak diabli: trzeba było podejść blisko, a już sarny potrafia ludzi ostro szturnąć parostkami. Ale takie historie naprawdę bardzo, bardzo rzadko mają takie szczęśliwe zakończenia.
11 sie 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
http://czlowiekwlesie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńehh...
OdpowiedzUsuńOsiedle Złota Karczma a nie Matarnia.
Ulica: Harfowa
Poprawiane, dziękuje :)
OdpowiedzUsuń