tag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post1238110539517192635..comments2023-11-03T16:21:43.170+01:00Comments on Zwierzęta leśne - spotkanie z psem: To był malutki piesek...witciechhttp://www.blogger.com/profile/12308495838349541122noreply@blogger.comBlogger120125tag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-88736121947237887722022-05-30T17:29:20.095+02:002022-05-30T17:29:20.095+02:00To jest poprostu niemożliwe
To jest poprostu niemożliwe<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-33995908046756182342017-01-02T08:43:07.031+01:002017-01-02T08:43:07.031+01:00"Pies potrafi ogromne zniszczenia w przyrodzi..."Pies potrafi ogromne zniszczenia w przyrodzie zrobić co widać na załączony zdjęciu!"<br />Aha, wczoraj widziałem w lesie psa-godzillę i robilo toto ogromne zniszczenia.....Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-7741347036197018612015-11-17T11:24:39.664+01:002015-11-17T11:24:39.664+01:00Widziałem jak ułożony miastowy piesek (owczarek ni...Widziałem jak ułożony miastowy piesek (owczarek niemiecki ) złapał za szyję kozę. Gdybym nie przejeżdżał akurat na rowerze obrazek byłby podobny jak ten z sarną. Właścicielka nie miała pojęcia jak zapanować nad pieskiem.benhttp://fotyreklamowe.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-78093976601770441252015-03-05T18:50:45.656+01:002015-03-05T18:50:45.656+01:00A czy ktoś zastanawia się nad tym jak ten mały pie...A czy ktoś zastanawia się nad tym jak ten mały piesek bawi się szarpakiem? Co on wtedy robi? uczy się atakować i rozszarpywać. A sarna przecież jeszcze kusząco dla psa pachnie i ucieka. Instynkt występuje u wszystkich psów - i dużych i małych. Rudahttps://www.blogger.com/profile/00878384493437832507noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-46946111434903961052015-03-01T07:59:12.802+01:002015-03-01T07:59:12.802+01:00Nie, kurwa, nie jest. Polowanie to jest dopiero na...Nie, kurwa, nie jest. Polowanie to jest dopiero największe barbarzyństwo i bestialstwo. W starciu z psem zwierzę z lasu ma szansę - w starciu z człowiekiem uzbrojonym w broń palną zazwyczaj żadnej. Jak w ogóle do kurwy nędzy można bronić czy chociażby akceptować myśliwych jednocześnie potępiając takie zdarzenia jak tu opisane? Klasyczne rozdwojenie jaźni. Poza tym - zwierzę działa instynktownie, a myśliwy - choć też bestia - świadomie podejmuje decyzje. Już samo to wystarczy, by stwierdzić, że polowanie jest nieskończenie gorsze od wszystkiego, co mogą dokonać inne zwierzęta.<br /><br />Myśliwych należy eliminować ze środowiska. Fizycznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-52172122190985990082015-02-08T19:15:11.593+01:002015-02-08T19:15:11.593+01:00Wystrzelać wszystkie psy , które wałęsają się po o...Wystrzelać wszystkie psy , które wałęsają się po okolicy i lasach. Ponieważ paskudne wszystkojady są zagrożeniem dla ludzi i zwierząt.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-36031329357624837372014-12-30T18:34:14.663+01:002014-12-30T18:34:14.663+01:00Nie nalezy winic za takie rzeczy psow poniewaz tak...Nie nalezy winic za takie rzeczy psow poniewaz taki maja instynkt.Zeby zabic sarne nie trzeba duzego psa:pies to dlugodystansowiec sarna nie , w koncu ja zmeczy i dopadnie.Nalezy surowo karac wlascicieli poniewaz najwiecej psow biegajacych po lesie to nie sa tzw "bezoanskie psy" tylko wsiowe burki puszczane luzem.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-33596251410232120052014-12-09T07:49:27.749+01:002014-12-09T07:49:27.749+01:00@Marek Kielgrzymski: dziękujemy.@Marek Kielgrzymski: dziękujemy.witciechhttps://www.blogger.com/profile/12308495838349541122noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-89794544320159719142014-12-07T17:03:42.854+01:002014-12-07T17:03:42.854+01:00A może to psy mysliwych które dziwnym trafem mogą ...A może to psy mysliwych które dziwnym trafem mogą biegać bez smyczy a co po niektórzy je szkolą tzw.(norowania)są zdjęcia w necie i nie wciskajcie ludziom ciemnoty .Wydaje się wam że las do was należy.Niech polują ludzie z lesnictwa a nie pogata "szlachta"i urzędnicy ,wojskowi,policjanci....Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-91804217905823121652014-09-05T01:29:31.737+02:002014-09-05T01:29:31.737+02:00Od dawna się zastanawiałem czy mogę z moją suczką ...Od dawna się zastanawiałem czy mogę z moją suczką jeździć na rowerze po lesie nie trzymając jej na smyczy. Jest łagodna, ma już swoje lata, ale w lesie, rzeczywiście wstępuje w nią duch wilczycy. Raz czy dwa pogoniła jakieś małe zwierzątko leśne na spacerze. Teraz wiem, że muszę ją trzymać na smyczy. Szanuję las i lubię jego mieszkańców; pamiętam, że to ja jestem gościem w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym i mój pies nie ma prawa gonić gospodarzy lasu. Muszę zatem, niestety, trzymać psa na smyczy. Dziękuję niniejszym za rozwianie wątpliwości.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/07834550295278473492noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-53290662294754869762014-09-04T12:16:19.157+02:002014-09-04T12:16:19.157+02:00mój weimar jest karny w 100% i wcale nie było tak ...mój weimar jest karny w 100% i wcale nie było tak ciężko. Grunt to kupować sobie psy, o których mamy jakieś pojęcieAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-1353661683832723632014-02-25T00:29:15.752+01:002014-02-25T00:29:15.752+01:00Brawo dla autora zdjęcia. Czekać bezczynnie 20 min...Brawo dla autora zdjęcia. Czekać bezczynnie 20 minut, zamiast dobić zwierzę umierające w męczarniach!MNiSchkahttps://www.blogger.com/profile/17341030014329544414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-41329711241252923842014-01-09T19:26:35.567+01:002014-01-09T19:26:35.567+01:00Jestem myśliwym i sam na własne oczy widziałem co ...Jestem myśliwym i sam na własne oczy widziałem co potrafi zrobić pies z sarną . <br />pies 20cm w kłębie (ktoś przesadził) raczej nie stanowi zagrożenia, ale nawet mały terier stanowi już duże zagrożenie pytanie co zrobić z takimi psami?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-66077931173600875962014-01-08T16:04:28.578+01:002014-01-08T16:04:28.578+01:00TAK tak....markety mordują kurczaki, sklepy z mięs...TAK tak....markety mordują kurczaki, sklepy z mięsem świnie a sprzedawcy jaj znęcają się nad kurami. Polowanie to selekcja zwierzyny....aby ograniczyć straty w sadownictwie, rolnictwie itp Myśliwy (uczciwy) łączy tylko przyjemne z pożytecznym! Taka tradycja!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-41420560124701127552014-01-08T16:00:37.839+01:002014-01-08T16:00:37.839+01:00skoro 3ma go na smyczy to nie ma ogrodzenia :) Wyż...skoro 3ma go na smyczy to nie ma ogrodzenia :) Wyżły mają silny instynkt do pogoni za zwierzyną :) głupieją na widok zwierzyny....i dodam, że idzie ich tego oduczyć ale droga jest długa!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-24286216990076267542013-10-05T11:34:26.111+02:002013-10-05T11:34:26.111+02:00Zgadzam się w 100% powyższym wpisem!!!!!! Również ...Zgadzam się w 100% powyższym wpisem!!!!!! Również uważam że problem nie leży w psach "domowych" z którymi właściciel przyjeżdża do lasu, poprzebywać na świeżym powietrzu, problemem są wiejskie psy!!! A przecież bardzo łatwo sprawdzić który gospodarz interesuje się swoim psiakiem.. Wystarczy że Leśnik przejedzie się przez pobliskie wioski graniczące z lasem... Od razu widać czy np brama jest zamknięta, czy otwarta!!<br />Druga sprawa jest tak... Gdzie w takim razie może wyjechać z psem, żeby ten mógł się wybiegać?? Każdy PRAWDZIWY właściciel psa wie, że nie wystarczy działka koło domu żeby pies się wybiegał. Czworonóg potrzebuje, nowych bodźców, zapachów!! Uważam że dużo większym problemem w lasach są śmieci i motocykliści na "crossach" a nie pasiaki!!!!! Oczywiście najłatwiej karać tych którzy chcą aby ich pupilom żyło się jak najlepiej (kto nie ma psa, ten nie zrozumie) niż gonić po lesie wspomnianych wyżej motocyklistów.... A problem śmieci??? Przecież wystarczyło by (tak jak już w kilku lasach ma to miejsce) założyć monitoring.. Wystarczyło by kilka kamer!! Cała inwestycja zwróciła by się po paru mandatach!!! Mam nadzieję że nie każdy leśnik, będzie bezdusznym służbistą, ponieważ nadal będę jeździł ze swoim Labradorem do lasu i puszczał go luzem......!!! :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-64959505902012831412013-05-03T20:52:19.500+02:002013-05-03T20:52:19.500+02:00Ludzie ku... nie ważne czy kundel jest mały czy du...Ludzie ku... nie ważne czy kundel jest mały czy duży, to jest głupota ludzka! Pies potrafi ogromne zniszczenia w przyrodzie zrobić co widać na załączony zdjęciu! Nie sądzę żeby to było kłamstwo i widziałem takie wałęsające się psy i to nie jest fajny widok. Trzeba reagować widząc ludzi z wypuszczony psem ja zawsze tak robię.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-29326959684636881212013-04-08T23:14:16.824+02:002013-04-08T23:14:16.824+02:00Rozumiem, że myśliwymi nie jesteście (akurat Wy ni...Rozumiem, że myśliwymi nie jesteście (akurat Wy nie). Jednak chodzi o zachowanie odrobiny obiektywizmu i nie skupianie się jedynie na jednym aspekcie problemu. Bo:<br />Albo troszczymy się o sarenki (oraz o pozostałe zwierzęta w lesie) - o ich szeroko pojęte dobro w całej rozciągłości, albo idąc po linii najmniejszego oporu robimy szum i szukamy rozgłosu oraz aprobaty gawiedzi, bijąc po głowie równo tych którzy (przynajmniej w większości) zwierząt krzywdzić nie zamierzają. <br />Fakt, nieszczęścia z psami w roli głównej się zdarzają - ale z tym jest jak ze wszystkim innym: zdarzają się bo są nieodpowiedzialni ludzie do tego ci ludzie miewają źle ułożone psy. To są jednak wypadki. Wypadki się zdarzają - wiele zwierząt ginie też pod kołami samochodów (zamknąć drogi wiodące przez las dla samochodów?).<br />Nieszczęśliwe epizody w tym przypadku nie są powodem do tego by piętnować każdego kto spaceruje po lesie ze swoim czworonożnym przyjacielem. Na pewno nie uciekała bym się do takiego generalizowania i zawężania problemu jak to się dzieje na tym blogu. <br /><br />Trzeba zrozumieć jedno: żyjemy w społeczeństwie – i należy pogodzić racje obu stron (człowieka i przyrody). Od ludzi należy wymagać (odpowiedzialności, myślenia, przewidywania) i egzekwować (w razie „wpadki”) oraz nieco im zawierzyć – a nie wiecznie wszystkiego zakazywać.<br /><br />Są ściśle chronione obszary: parki narodowe wraz ze swoim bogactwem fauny i flory – tam pies biegający bez smyczy byłby rzeczywiście czymś niepojętym – rozumiem więc takie zakazy. W „zwykłym” lesie w którym prowadzi się intensywną gospodarkę – wyrąb (ciężki sprzęt: spaliny, hałas), polowania (chyba nie muszę się powtarzać-nagonki, psy, ranne sztuki odnajdywane po czasie-groza...), grzybiarze itp. - obecność kilku psów swobodnie poruszających się (jednak pozostających pod kontrolą właściciela) nie powinno stanowić problemu – i nie zrobi dla lasu i jego mieszkańców różnicy? <br /><br />Jeśli mówimy o problemie saren i innych w kontekście psów jako drapieżników należało by się zająć prawdziwym problemem jakim są żyjące na pół dziko wiejskie burki. Nauczone od szczeniaka, że muszą radzić sobie same, puszczone w samopas, niedokarmiane - grupują się w watahy i urządzają regularne polowania na dziką zwierzynę (są przy tym daleko bardziej skuteczne i o wieeeele liczniejsze niż pojedyncze psy idące przez las ze swoim opiekunem). <br />Może warto w związku z tym zastanowić się (apel do leśników) nad wprowadzeniem jakiegoś programu edukacyjnego dot. utrzymania psów na wsi, odpowiedzialności za nie, kar... Zrobić coś takiego we współpracy z organizacjami prozwierzęcymi i miejscowym proboszczem (kto jak nie ksiądz ma na wsi największe poważanie)? <br />Rozumiem, że to trudniejsze niż rozwieszenie tabliczek z zakazem na wejściu do lasu, ale skoro autentycznie leży Wam leśnikom na sercu dobro leśnych zwierząt to chyba warto? Nie trzeba do tego wielkich pieniędzy – wystarczy dobra wola...<br /><br /><br />PS.Teorię o wybebeszeniu (rozległość obrażeń widoczna na zdjęciu) sarny przez świnkę morską - nadal uważam za nieprawdopodobną (musiała być wcześniej ranna).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-34857301069570151412013-04-08T12:17:13.310+02:002013-04-08T12:17:13.310+02:00Pisaliśmy już o tym wielokrotnie. Nie jesteśmy myś...Pisaliśmy już o tym wielokrotnie. Nie jesteśmy myśliwymi, sami mamy psy, naprawdę nie mamy potrzeby ani ochoty ubarwiać rzeczywistości. Sarna ważyć może raptem ok. 14 kg. Cienkie nóżki zapadają się w śniegu i utrudniają poruszanie się w takich warunkach. W efekcie jej wysokość mocno "skraca się",zwłaszcza w stosunku do psa, który bez problemu porusza się po powierzchni lekko zmrożonego śniegu. Pozdrawiam serdecznie !witciechhttps://www.blogger.com/profile/12308495838349541122noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-15522146005956250842013-04-06T19:18:37.965+02:002013-04-06T19:18:37.965+02:00To co widać na zdjęciu nie może być dziełem 20cm p...To co widać na zdjęciu nie może być dziełem 20cm pieska - to po prostu technicznie niewykonalne. Nie uwierzy w tą historię nikt, kto jest w stanie wyobrazić sobie ile to jest w istocie 20cm (najlepiej sięgnąć po linijkę i sobie unaocznić). 20cm to jest jakieś 4kg psa! Nawet przy delikatnej skórze sarny... Ta teoria nie godna jest nawet potwierdzania przez "Pogromców mitów". Trzeba mieć nader rozwiniętą wyobraźnię (oraz zaawansowaną dogofobię połączoną z histerią na temat krwiożerczych canis familiaris), żeby uwierzyć, że pies wielkości świnki morskiej mógł spowodować tak poważne obrażenia u bądź co bądź wysokiego zwierzaka jakim jest sarna. Ta musiała być już wcześniej ranna - mogła rozciąć sobie podbrzusze o cokolwiek - choćby drut z ogrodzenia jakich w lasach pełno. Później zrywając się przed człowiekiem/psem (czymkolwiek - np. spadającym liściem - bo sarna to wielce płochliwe zwierze)spowodowała całkowite rozejście się, pęknięcie naruszonej, delikatnej skóry. Maleńki pies mógł co najwyżej do takiej rannej i słabej podbiec (stąd "zabawa" jaką widziała dziewczyna) i ew. obszczekać (może nawet złapać za pęcinę - tam na pewno by dosięgnął...).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-69833739771392592452013-04-06T19:09:00.525+02:002013-04-06T19:09:00.525+02:00Las znam nie tylko z monitora. Psy o których pisze...Las znam nie tylko z monitora. Psy o których piszesz także. Rasy o których wspomniałeś są skuteczne w polowaniu WYŁĄCZNIE jako grupa (kilka - kilkanaście szt.) - i tak też się ich w polowaniach - za przeproszeniem - "używa" - nigdy pojedynczo. Sforą dopadają postrzałka, osaczają i w teorii przytrzymują w ten sposób ofiarę do czasu przybycia myśliwego na miejscu - w praktyce dopiero wtedy zaczyna się zabawa... :/ Pół biedy jak pan myśliwy z brzuszkiem i kilkoma procentami we krwi, jakimś cudem w miarę szybko przyturla się na miejsce i ulży zwierzakowi w cierpieniu. Swoją drogą - psy myśliwych w lesie już leśnikom nie nie przeszkadzają? One zwierzyny nie stresują? Nie ranią? Kazde zranione, poszarpane przez nie zwierzę jest ZAWSZE w 100% odłąwiane (szybko i humanitarnie)?(oczywiście nie generalizuję i rozumiem, ze są i wśród leśników wyjątki). <br />Wracając do sedna - pojedynczy wspomniany jagd czy 30cm/6kg russell terrier może co najwyżej stracić zęby (resztą nie jeden mi znany stracił - i to nie tylko zęby) w zetknięciu z racicą - próbując złapać jakkolwiek zwierzę choćby wielkości sarny - o ile uda mu się w ogóle takowe dogonić. Owszem chorą, leżącą, czy słaniającą się na nogach sarnę (czy inne zwierzę) może trochę poszarpać - ale nie ma fizycznej możliwości, żeby tak niewielki pies był w stanie dogonić zdrową sarnę - chyba, że zapląta się w ogrodzenie - no cóż - zaplątane w taki drut zwierze - tak czy siak najpewniej czeka śmierć... Jeśli zaś spowolni ją głęboki śnieg - to co ma powiedzieć tak mały pies (też nie ma rakiet śnieżnych na cienkich nogach)? <br />Więc bez przesady...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-31321272592686624052013-04-05T12:46:56.569+02:002013-04-05T12:46:56.569+02:00Czy sami przypadkiem nie załatwiacie tych zwierząt...Czy sami przypadkiem nie załatwiacie tych zwierząt, żeby znaleźć usprawiedliwienie dla strzelania po pijaku do wszystkiego co się rusza? Zawsze po wódzie łatwiej trafić do domowego psa niż do uciekającego zająca, a frajda ta sama.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-16695761260557342812013-02-16T03:17:29.424+01:002013-02-16T03:17:29.424+01:00nad czym tu rozpaczac??? sama natura. jakby nie by...nad czym tu rozpaczac??? sama natura. jakby nie bylo przy tym wlasciciela psa, nie byloby fotki tego konajacego zwierzaka i nie byloby ludzkich rozczulen... jak lew/tygrys/drapieznik zjada antylope tez jest tyle empatii ???hildeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-80091844507678390872013-01-19T22:07:53.804+01:002013-01-19T22:07:53.804+01:00A jak jest źle trafiona i ucieknie? Jaka jest różn...A jak jest źle trafiona i ucieknie? Jaka jest różnica między trafieniem kulą w brzuch a tym tutaj?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6198574495185215367.post-38913498652086475192012-05-01T21:43:45.969+02:002012-05-01T21:43:45.969+02:00"A co miał zrobić ? Nie nosimy przy sobie non..."A co miał zrobić ? Nie nosimy przy sobie non stop broni która nadaje się do dostrzelenia takiej zwierzyny, zastrzyków usypiających tym bardziej" <br /> To jest wielki błąd. Leśnik powinien mieć broń i to o sporym zasięgu. Czasami właśnie po to,aby dobić cierpiące zwierzę a jeszcze częściej,żeby przestrzelić opony idiotom, którzy jeżdżą po lesie na motorach i quadach.Aleksandranoreply@blogger.com